Prawdziwa miłość

Z Gospel Translations Polish

(Różnice między wersjami)
 
(Nie pokazano 1 wersji pomiędzy niniejszymi.)
Linia 1: Linia 1:
{{info|True Love}}<br>  
{{info|True Love}}<br>  
 +
„''All you need is love''” – wszystko, czego potrzebujesz, to miłość. Tak śpiewali Beatlesi. Gdyby śpiewali o miłości Boga, to zdanie miałoby w sobie ziarenko prawdy. Ale to, co przeważnie oznacza słowo „''miłość''” w popkulturze to w ogóle nie jest prawdziwa miłość, to zabójczy oszust. Będąc dalekim od „''bycia wszystkim, czego potrzebujesz''”, jest czymś, czego powinieneś koniecznie unikać.
-
== Prawdziwa miłość ==
+
Apostoł Paweł stwierdza właśnie to w Liście do Efezjan (Ef 5:1-3). Pisze: „''Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczność wonność Bogu. O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród nas, jak przystoi świętym''”.
 +
Proste polecenie z wersu 2 ("''postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował''") posumowuje całe moralne zobowiązanie chrześcijan. W końcu Boża miłość jest jedyną główną zasadą, która wyznacza cały chrześcijański obowiązek. Taki rodzaj miłości jest rzeczywiście „''wszystkim, czego potrzebujesz''”. List do Rzymian 13:8-10 mówi: „''Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo''”. Przykazania podsumowane są w tym jednym: „''Kochaj bliźniego swego jak siebie samego''”. Miłość nie czyni zła bliźniemu, stąd więc miłość jest wypełnieniem przykazań. List do Galatów 5:14 powtarza tę samą prawdę: "''Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego''". Jezus tak samo nauczał, że wszystkie Prawa i Prorocy opierają się na dwóch prostych przykazaniach na temat miłości – pierwszym i drugim (Mt 22:38-40). Inaczej mówiąc, „''miłość ''(...)''jest więzią doskonałości''” (Kol, 3:14).
-
John MacArthur – O kochaniu bliźniego. Część serii
+
Gdy Paweł nakazuje nam kroczyć w miłości, kontekst ukazuje to w pozytywnym świetle; mówi o byciu dobrym, o miękkim sercu i wybaczającym względem innych.(Ef, 4:32) Modelem takiej bezinteresownej miłości jest Chrytus, który ofiarował swe życie, aby uratować swych ludzi od ich grzechów. “''Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swych''” (Jan, 15:13). I “''Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować''” (1 Jan, 4:11).  
-
„''All you need is love''” – wszystko, czego potrzebujesz, to miłość. Tak śpiewali Beatlesi. Gdyby śpiewali o miłości Boga, to zdanie miałoby w sobie ziarenko prawdy. Ale to, co przeważnie oznacza słowo „''miłość''” w popkulturze to w ogóle nie jest prawdziwa miłość, to zabójczy oszust. Będąc dalekim od „''bycia wszystkim, czego potrzebujesz''”, jest czymś, czego powinieneś koniecznie unikać.
+
Innymi słowy, prawdziwa miłość jest zawsze poświęceniem, dawaniem samego siebie, litościwa, współczująca, dobra, hojna i cierpliwa. Te i wiele innych pozytywnych, dobroczynnych cech (patrz: 1 Kor, 13:4-8) są tym, co Pismo Święte kojarzy z boską miłością.  
-
Apostoł Paweł stwierdza właśnie to w Liście do Efezjan (Ef 5:1-3). Pisze: „''Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczność wonność Bogu. O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród nas, jak przystoi świętym''”.
+
Ale dostrzeż również negatywną stronę, także poruszoną w kontekście Listu do Efezjan 5. Osoba, która prawdziwie kocha innych tak jak Chrystus kocha nas, musi odrzucić każdy rodzaj oszukańczej miłości. Apostoł Paweł nazywa kilka z tych szatańskich podróbek. Są wśród nich niemoralność, nieczystość i chciwość. Fragment brzmi dalej: “''Niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec (to jest bałwochwalca) nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!''” (Ef, 5:4-7).  
-
Proste polecenie z wersu 2 ("''postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował''") posumowuje całe moralne zobowiązanie chrześcijan. W końcu Boża miłość jest jedyną główną zasadą, która wyznacza cały chrześcijański obowiązek. Taki rodzaj miłości jest rzeczywiście „''wszystkim, czego potrzebujesz''”. List do Rzymian 13:8-10 mówi: „''Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo''”. Przykazania podsumowane są w tym jednym: „''Kochaj bliźniego swego jak siebie samego''”. Miłość nie czyni zła bliźniemu, stąd więc miłość jest wypełnieniem przykazań. List do Galatów 5:14 powtarza tę samą prawdę: "''Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego''". Jezus tak samo nauczał, że wszystkie Prawa i Prorocy opierają się na dwóch prostych przykazaniach na temat miłości – pierwszym i drugim (Mt 22:38-40). Inaczej mówiąc, „''miłość ''(...)'' jest więzią doskonałości''” (Kol, 3:14).
+
Niemoralność jest chyba ulubionym zastępstwem dla miłości dla naszej generacji. Św. Paweł używa greckiego słowa ''porneia'', które zawiera w sobie wszystkie rodzaje seksualnego grzechu. Popkultura desperacko próbuje zatrzeć linię między prawdziwą miłością a niemoralną namiętnością. Ale cała ta niemoralność jest całkowitym zdeprawowaniem prawdziwej miłości, ponieważ poszukuje samozadowolenia zamiast dobra innych.  
-
Gdy Paweł nakazuje nam kroczyć w miłości, kontekst ukazuje to w pozytywnym świetle; mówi o byciu dobrym, o miękkim sercu i wybaczającym względem innych.(Ef, 4:32) Modelem takiej bezinteresownej miłości jest Chrytus, który ofiarował swe życie, aby uratować swych ludzi od ich grzechów. ''Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swych''” (Jan, 15:13). I “''Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować''” (1 Jan, 4:11).
+
Nieczytość jest kolejną diableską perwersją miłości. Tutaj Św. Paweł korzysta z greckiego pojęcia ''akatharsia'', które odnosi się do każdego rodzaju plugastwa i nieczystości. W szczególności Św. Paweł ma na myśli „''haniebność''”, ''niedorzeczne gadanie''” i „''nieprzyzwoite żarty''”, które są osobliwymi cechami złego towarzystwa. Taki rodzaj koleżeństwa nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, a apostoł Paweł wyraźnie mówi, że nie ma na nie miejsca w drodze chrześcijanina.  
-
Innymi słowy, prawdziwa miłość jest zawsze poświęceniem, dawaniem samego siebie, litościwa, współczująca, dobra, hojna i cierpliwa. Te i wiele innych pozytywnych, dobroczynnych cech (patrz: 1 Kor, 13:4-8) są tym, co Pismo Święte kojarzy z boską miłością.
+
Chciwość jest jeszcze jednym sprzeniewierzeniem miłości, które rodzi się z narcystycznego pożądania samozadowolenia. Jest ona dokładnym przeciwieństwem przykładu, jaki dał nam Chrystus, kiedy „''wydał siebie samego za nas''" (Ef, 5:2). W wersie 5. św. Paweł zrównuje chciwość z bałwochwalstwem. I tak samo, nie ma na nią miejsca w chrześcijańskiej drodze, a zgodnie z wersem 5. osoba, która jest jej winna, „''nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga''”.  
-
Ale dostrzeż również negatywną stronę, także poruszoną w kontekście Listu do Efezjan 5. Osoba, która prawdziwie kocha innych tak jak Chrystus kocha nas, musi odrzucić każdy rodzaj oszukańczej miłości. Apostoł Paweł nazywa kilka z tych szatańskich podróbek. Są wśród nich niemoralność, nieczystość i chciwość. Fragment brzmi dalej: “''Niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec (to jest bałwochwalca) nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!''” (Ef, 5:4-7).
+
O takich grzechach, mówi św. Paweł, ''niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym''”. O tych, którzy praktykują takie rzeczy, mówi nam: „''nie miejcie więc z nimi nic wspólnego''”.  
-
Niemoralność jest chyba ulubionym zastępstwem dla miłości dla naszej generacji. Św. Paweł używa  greckiego słowa porneia, które zawiera w sobie wszystkie rodzaje seksualnego grzechu. Popkultura desperacko próbuje zatrzeć linię między prawdziwą miłością a niemoralną namiętnością. Ale cała ta niemoralność jest całkowitym zdeprawowaniem prawdziwej miłości, ponieważ poszukuje samozadowolenia zamiast dobra innych.  
+
Innymi słowy, nie ukazujemy prawdziwej miłości, dopóki nie odrzucamy wszelkich popularnych perwersji miłości.  
-
Nieczytość jest kolejną diableską perwersją miłości. Tutaj Św. Paweł korzysta z greckiego pojęcia akatharsia, które odnosi się do każdego rodzaju plugastwa i nieczystości. W szczególności Św. Paweł ma na myśli „''haniebność'', „''niedorzeczne gadanie''” i „''nieprzyzwoite żarty''”, które są osobliwymi cechami złego towarzystwa. Taki rodzaj koleżeństwa nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, a apostoł Paweł wyraźnie mówi, że nie ma na nie miejsca w drodze chrześcijanina.
+
Większość dyskusji o miłości w dzisiejszych czasach ignoruje tę zasadę. „''Miłość''" została ponownie zdefiniowana jako szeroka tolerancja, która ignoruje grzech i obejmuje zarówno dobro, jak i zło. To nie miłość, to apatia. <br>
-
Chciwość jest jeszcze jednym sprzeniewierzeniem miłości, które rodzi się z narcystycznego pożądania samozadowolenia. Jest ona dokładnym przeciwieństwem przykładu, jaki dał nam Chrystus, kiedy „''wydał siebie samego za nas''" (Tt 2:14). W wersie 5. św. Paweł zrównuje chciwość z bałwochwalstwem. I tak samo, nie ma na nią miejsca w chrześcijańskiej drodze, a zgodnie z wersem 5. osoba, która jest jej winna, „''nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga''”.
+
Miłość Boga wcale taka nie jest. Pamiętajcie, najwyższą manifestacją miłości Boga jest Krzyż, na którym Chrystus nas „''umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu''” (Ef 5:2). Zatem Pismo Św. wyjaśnia miłość Boda w kategoriach poświęcenia, zadośćuczynienia za grzech oraz pomyślności. „''W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy''” (1 Jan, 4:10). Inaczej mówiąc, Chrystus poświęcił się, aby odwrócić gniew znieważonej boskości. Będąc dalekim od przebaczenia nam grzechów z pobłażliwą tolerancją, Bóg ofiarował Syna swego jako ofiara za grzech, aby zaspokoić swój gniew i sprawiedliwość w zbawieniu grzesznych.  
-
O takich grzechach, mówi św. Paweł, „''niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym''”. O tych, którzy praktykują takie rzeczy, mówi nam: „''nie miejcie więc z nimi nic wspólnego''”.
+
-
 
+
-
Innymi słowy, nie ukazujemy prawdziwej miłości, dopóki nie odrzucamy wszelkich popularnych perwersji miłości.
+
-
 
+
-
Większość dyskusji o miłości w dzisiejszych czasach ignoruje tę zasadę. „''Miłość''" została ponownie zdefiniowana jako szeroka tolerancja, która ignoruje grzech i obejmuje zarówno dobro, jak i zło. To nie miłość, to apatia.
+
-
Miłość Boga wcale taka nie jest. Pamiętajcie, najwyższą manifestacją miłości Boga jest Krzyż, na którym Chrystus nas „''umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu''” (Ef 5:2). Zatem Pismo Św. wyjaśnia miłość Boda w kategoriach poświęcenia, zadośćuczynienia za grzech oraz pomyślności. „''W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy''” (1 Jan, 4:10). Inaczej mówiąc, Chrystus poświęcił się, aby odwrócić gniew znieważonej boskości. Będąc dalekim od przebaczenia nam grzechów z pobłażliwą tolerancją, Bóg ofiarował Syna swego jako ofiara za grzech, aby zaspokoić swój gniew i sprawiedliwość w zbawieniu grzesznych.
+
To jest głównym sensem Ewangelii. Bóg manifestuje swą miłość w sposób, który podtrzymuje Jego świętość, sprawiedliwość i bezkompromisową moralność. Prawdziwa miłość „''nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawd''ą” (1 Kor, 13:6). Wezwani jesteśmy, aby kroczyć w takiej właśnie miłości. To miłość, która jest najpierw czysta, a następnie zgodna.
To jest głównym sensem Ewangelii. Bóg manifestuje swą miłość w sposób, który podtrzymuje Jego świętość, sprawiedliwość i bezkompromisową moralność. Prawdziwa miłość „''nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawd''ą” (1 Kor, 13:6). Wezwani jesteśmy, aby kroczyć w takiej właśnie miłości. To miłość, która jest najpierw czysta, a następnie zgodna.

Aktualna wersja na dzień 13:57, 25 mar 2011

Powiązane materiały
Więcej Autor: John MacArthur
Indeks autorów
Więcej Temat: Miłowanie innych
Indeks tematyczny
O tym materiale
English: True Love

© Ligonier Ministries

Podziel się tym
Nasza misja
Ten materiał został opublikowany przez Gospel Translations, organizację pełniącą posługę duszpasterską online, której misją jest bezpłatne udostępnianie książek i artykułów z tematyki gospel w każdym kraju i języku

Dowiedz się więcej (English).
Jak możesz pomóc
Jeżeli znasz dobrze język angielski, możesz nam pomóc jako tłumacz

Dowiedz się więcej (English).

Autor: John MacArthur Temat: Miłowanie innych
Część serii Article

Tłumacz Aleksandra Kryger

Review Możesz nam pomóc edytując to tłumaczenie, aby było ono jeszcze lepsze Dowiedz się więcej (English).



All you need is love” – wszystko, czego potrzebujesz, to miłość. Tak śpiewali Beatlesi. Gdyby śpiewali o miłości Boga, to zdanie miałoby w sobie ziarenko prawdy. Ale to, co przeważnie oznacza słowo „miłość” w popkulturze to w ogóle nie jest prawdziwa miłość, to zabójczy oszust. Będąc dalekim od „bycia wszystkim, czego potrzebujesz”, jest czymś, czego powinieneś koniecznie unikać.

Apostoł Paweł stwierdza właśnie to w Liście do Efezjan (Ef 5:1-3). Pisze: „Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczność wonność Bogu. O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród nas, jak przystoi świętym”.

Proste polecenie z wersu 2 ("postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował") posumowuje całe moralne zobowiązanie chrześcijan. W końcu Boża miłość jest jedyną główną zasadą, która wyznacza cały chrześcijański obowiązek. Taki rodzaj miłości jest rzeczywiście „wszystkim, czego potrzebujesz”. List do Rzymian 13:8-10 mówi: „Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo”. Przykazania podsumowane są w tym jednym: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Miłość nie czyni zła bliźniemu, stąd więc miłość jest wypełnieniem przykazań. List do Galatów 5:14 powtarza tę samą prawdę: "Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego". Jezus tak samo nauczał, że wszystkie Prawa i Prorocy opierają się na dwóch prostych przykazaniach na temat miłości – pierwszym i drugim (Mt 22:38-40). Inaczej mówiąc, „miłość (...)jest więzią doskonałości” (Kol, 3:14).

Gdy Paweł nakazuje nam kroczyć w miłości, kontekst ukazuje to w pozytywnym świetle; mówi o byciu dobrym, o miękkim sercu i wybaczającym względem innych.(Ef, 4:32) Modelem takiej bezinteresownej miłości jest Chrytus, który ofiarował swe życie, aby uratować swych ludzi od ich grzechów. “Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swych” (Jan, 15:13). I “Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować” (1 Jan, 4:11).

Innymi słowy, prawdziwa miłość jest zawsze poświęceniem, dawaniem samego siebie, litościwa, współczująca, dobra, hojna i cierpliwa. Te i wiele innych pozytywnych, dobroczynnych cech (patrz: 1 Kor, 13:4-8) są tym, co Pismo Święte kojarzy z boską miłością.

Ale dostrzeż również negatywną stronę, także poruszoną w kontekście Listu do Efezjan 5. Osoba, która prawdziwie kocha innych tak jak Chrystus kocha nas, musi odrzucić każdy rodzaj oszukańczej miłości. Apostoł Paweł nazywa kilka z tych szatańskich podróbek. Są wśród nich niemoralność, nieczystość i chciwość. Fragment brzmi dalej: “Niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec (to jest bałwochwalca) nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!” (Ef, 5:4-7).

Niemoralność jest chyba ulubionym zastępstwem dla miłości dla naszej generacji. Św. Paweł używa greckiego słowa porneia, które zawiera w sobie wszystkie rodzaje seksualnego grzechu. Popkultura desperacko próbuje zatrzeć linię między prawdziwą miłością a niemoralną namiętnością. Ale cała ta niemoralność jest całkowitym zdeprawowaniem prawdziwej miłości, ponieważ poszukuje samozadowolenia zamiast dobra innych.

Nieczytość jest kolejną diableską perwersją miłości. Tutaj Św. Paweł korzysta z greckiego pojęcia akatharsia, które odnosi się do każdego rodzaju plugastwa i nieczystości. W szczególności Św. Paweł ma na myśli „haniebność”, „niedorzeczne gadanie” i „nieprzyzwoite żarty”, które są osobliwymi cechami złego towarzystwa. Taki rodzaj koleżeństwa nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością, a apostoł Paweł wyraźnie mówi, że nie ma na nie miejsca w drodze chrześcijanina.

Chciwość jest jeszcze jednym sprzeniewierzeniem miłości, które rodzi się z narcystycznego pożądania samozadowolenia. Jest ona dokładnym przeciwieństwem przykładu, jaki dał nam Chrystus, kiedy „wydał siebie samego za nas" (Ef, 5:2). W wersie 5. św. Paweł zrównuje chciwość z bałwochwalstwem. I tak samo, nie ma na nią miejsca w chrześcijańskiej drodze, a zgodnie z wersem 5. osoba, która jest jej winna, „nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga”.

O takich grzechach, mówi św. Paweł, „niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym”. O tych, którzy praktykują takie rzeczy, mówi nam: „nie miejcie więc z nimi nic wspólnego”.

Innymi słowy, nie ukazujemy prawdziwej miłości, dopóki nie odrzucamy wszelkich popularnych perwersji miłości.

Większość dyskusji o miłości w dzisiejszych czasach ignoruje tę zasadę. „Miłość" została ponownie zdefiniowana jako szeroka tolerancja, która ignoruje grzech i obejmuje zarówno dobro, jak i zło. To nie miłość, to apatia.

Miłość Boga wcale taka nie jest. Pamiętajcie, najwyższą manifestacją miłości Boga jest Krzyż, na którym Chrystus nas „umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu” (Ef 5:2). Zatem Pismo Św. wyjaśnia miłość Boda w kategoriach poświęcenia, zadośćuczynienia za grzech oraz pomyślności. „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 Jan, 4:10). Inaczej mówiąc, Chrystus poświęcił się, aby odwrócić gniew znieważonej boskości. Będąc dalekim od przebaczenia nam grzechów z pobłażliwą tolerancją, Bóg ofiarował Syna swego jako ofiara za grzech, aby zaspokoić swój gniew i sprawiedliwość w zbawieniu grzesznych.

To jest głównym sensem Ewangelii. Bóg manifestuje swą miłość w sposób, który podtrzymuje Jego świętość, sprawiedliwość i bezkompromisową moralność. Prawdziwa miłość „nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą” (1 Kor, 13:6). Wezwani jesteśmy, aby kroczyć w takiej właśnie miłości. To miłość, która jest najpierw czysta, a następnie zgodna.