Abyśmy się nie rozproszyli
Z Gospel Translations Polish
Autor: R.C. Sproul
Temat: Pycha
Część serii Right Now Counts Forever
Tłumacz Karol Kawczyński
Możesz nam pomóc edytując to tłumaczenie, aby było ono jeszcze lepsze Dowiedz się więcej (English).
Jednym z wersetów biblijnych, które najczęściej cytowane są błędnie, jest Prz 16, 18: „Przed porażką – wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek”. Werset ten jest często skracany, przyjmując postać: „Wyniosłość (pycha) poprzedza upadek.” Chociaż wersja ta nie odpowiada ściśle tekstowi Biblii, prawda zawarta w przysłowiu została w niej uchwycona. Pycha rzeczywiście poprzedza upadek i stanowi zapowiedź porażki.
W sposób dramatyczny ilustruje to biblijna historia o wieży Babel:
„Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. I mówili jeden do drugiego: «Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu». A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi». A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»” (Rdz 11, 1-7).
Wieża Babel była pierwszym drapaczem chmur na świecie, prawdopodobnie miała formę wysokiej pochylni lub zigguratu i służyła celom religijnym. Jak zauważa Marcin Luter w swoich Wykładach o Księdze Rodzaju, w epoce średniowiecza wokół wieży Babel narosło wiele mitów i legend. Niektórzy uważali, że ludzie zbudowali sobie schronienie przed kolejnym potopem, ignorując obietnicę Boga, że nigdy więcej nie zniszczy świata wodami potopu. Inni utrzymywali, że budowla osiągnęła wysokość dziewięciu mil, i była tak wysoka, że słychać z niej było śpiew aniołów w niebie. Jednak tego rodzaju spekulacje mijają się z sednem biblijnej historii i niewiele wnoszą.
Czymkolwiek ona nie była, wieża Babel z pewnością nie została zbudowana na chwałę Bożą. Była wyrazem ludzkiej pychy. Luter stwierdził: „Myślę, że ich motywy są wyrażone w słowach: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę». Słowa te są dowodem na próżność serc, przez którą pokładali ufność w rzeczach z tego świata, jednocześnie nie ufając Bogu, i gardzili kościołem, ponieważ brakowało mu potęgi i przepychu”. Następnie dodał: „Czyż nie była to kolosalna pycha i ogromna pogarda wobec Boga, że podjęli się tak wielkiego projektu na własną odpowiedzialność, nie prosząc Boga o radę?”
Motyw pychy jest jeszcze bardziej widoczny w aroganckiej deklaracji: „uczynimy sobie znak” [„Uczyńmy sobie imię” (Biblia warszawska)]. W Modlitwie Pańskiej pierwszą prośbą, jaką Chrystus polecił nam zanosić, jest „święć się imię Twoje”. Prośba ta jest związana z kolejnymi prośbami – „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Królestwo Boże w sposób oczywisty istnieje w niebie. W niebie wola Boża jest zawsze wypełniana, a Jego imię jest wywyższane. Ale królestwo Boże nie istnieje i Jego wola nie jest wypełniana tam, gdzie Jego imię nie jest wywyższane. W kraju Szinear ludzie próbowali wywyższać swoje własne imię. Był to powrót do ogrodu Eden. Pokusa by być jak bogowie znowu doszła do głosu.
Budowa wieży sięgającej do nieba była próbą apoteozy ludzkości, samoubóstwieniem synów ludzkich. Akt ten pokazuje czym naprawdę jest odwieczny nurt myślowy New Age. Odzwierciedlała to, co św. Paweł nazywa uniwersalnym grzechem ludzkości: odmowę oddawania Bogu czci i składania Mu dziękczynienia (Rz 1, 21).
Budowa wieży Babel była aktem apostazji. Dokonała się pod przykrywką religii, jak to zwykle ma miejsce w przypadku apostazji, ale religia ta jest pogańskim bałwochwalstwem, które zawsze oddaje cześć stworzeniu, a nie Stwórcy. Prawdziwego Boga zastąpiono fałszywym bożkiem. Luter komentuje: „Budowa miasta i wieży sama w sobie nie była grzechem, ponieważ i święci czynili to samo … Na tym jednak polegał ich grzech: budowli przypisali swoje własne imię …” W tym akcie prawdziwy kult został zastąpiony kultem człowieka.
Księga Rodzaju mówi, że w odpowiedzi na ten akt nieposkromionej pychy „PAN zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie”. Przypomina to sytuację, do której doszło w ogrodzie Eden, gdy Bóg przybył do ogrodu, a Adam i Ewa uciekli i ukryli się przed Nim. Nie znaczy to, że wszechwiedzący i wszechobecny Bóg nie wiedział, co się dzieje. Tekst biblijny wskazuje raczej na to, że Bóg przybył do ludzi, aby ich osądzić. Wyniosłość poprzedzająca porażkę i duch pyszny poprzedzający upadek oznaczają postawę nieposłuszeństwa wobec Boga. Postawa ta zakłada, że Bóg nie jest świadomy tego, co się dzieje, lub jeśli nawet jest tego świadomy, to jest wobec tego bezsilny. Skutkiem bezkarnego grzechu jest brak lęku u grzesznika, przez co staje się on coraz bardziej zatwardziały w swoim nieposłuszeństwie. Grzesznik bierze cierpliwość i milczące cierpienie Boga za Jego bezsilność i lekkomyślnie ściąga na siebie gniew, który dosięgnie go w dniu sądu. Im dłużej odwleka się sąd, tym straszniejszy będzie, gdy w końcu nadejdzie.
Karą wymierzoną ludzkości za budowę wieży Babel było pomieszanie języków i kres dotychczasowego porządku świata. Wyrok dosięgnął samego serca ludzkich poczynań, uderzając w podstawę działalności politycznej i gospodarczej. Dzisiaj ludzie grupują się w bloki polityczne, w których wspólny język jednoczy jeden naród przeciwko innym narodom. Prowadzi to do międzynarodowej wrogości, gdyż narody powstają przeciw narodom. Ponadto bariera językowa stanowi istotną przeszkodę dla handlu międzynarodowego, co wpływa na dalsze nasilenie wrogości i potwierdza słuszność powiedzenia, że „tam, gdzie towary i usługi przekraczają granice, żołnierze rzadko to robią”.
Zerwanie jedności ludzkiej przez pomieszanie języków ma dalekie i długotrwałe konsekwencje. Luter uznał pomieszanie języków za karę bardziej surową niż potop. Jak to możliwe? Przecież potop doprowadził do zagłady całej populacji ziemi, za wyjątkiem Noego i jego rodziny. Luter rozumował w ten sposób: potop zaszkodził tylko tym ludziom, którzy żyli w czasie, gdy został zesłany, podczas gdy pomieszanie języków uderzyło w całą ludzkość aż do końca czasów. Bóg wymierzył tę karę po to, aby nic, co grzeszni ludzie zamierzą uczynić, nie przychodziło im łatwo.
Historia ludzkości jest historią ludzi próbujących budować własne imperia. Żadne imperium nie przetrwało próby czasu. Dotyczy to imperiów zarówno politycznych, jak i gospodarczych. Jedynym możliwym końcem pychy jest upadek. Pyszni mogą utrzymywać się na szczycie przez pewien czas, ale prędzej czy później upadną.
Dzisiaj nieubłaganie zmierzamy w kierunku globalnej wioski. Komputery zapewniają nam nowy uniwersalny język. Ale co jeśli język komputerów zawiedzie? Co jeśli globalna gospodarka upadnie? Gdzie wówczas podzieje się nasza pycha?