Chrystus cierpiał i umarł, aby wyrwać nas z obecnego złego świata
Z Gospel Translations Polish
Autor: John Piper
Temat: Śmierć Chrystusa
Część serii Taste & See
Tłumacz Karol Kawczyński
Możesz nam pomóc edytując to tłumaczenie, aby było ono jeszcze lepsze Dowiedz się więcej (English).
List do Galatów 1, 4
„[On] wydał samego siebie za nasze grzechy, aby wyrwać nas z obecnego złego świata, zgodnie z wolą Boga i Ojca naszego.”
Dopóki nie umrzemy lub dopóki Chrystus nie powróci, by ustanowić swoje Królestwo, żyjemy w „obecnym złym świecie”. Dlatego też, kiedy Biblia mówi, że Chrystus wydał samego siebie, „aby wyrwać nas z obecnego złego świata”, nie oznacza to, że Chrystus zabierze nas z tego świata, ale że wybawi nas z mocy złego. Jezus modlił się za nas tak: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J 17, 15).
Jezus modli się o zachowanie nas od „złego”, ponieważ „obecny zły świat” jest światem, w którym Szatan może nas zwodzić i niszczyć. Biblia mówi, że „[…] cały zaś świat leży w mocy Złego” (1 J 5, 19). Ten „Zły” jest nazywany „bogiem tego świata”, a jego głównym celem jest zamykanie ludziom oczu na prawdę. „[A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie,] dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa (…)” (2 Kor 4, 4).
Dopóki nie uświadomimy sobie ciemności naszej duchowej sytuacji, żyjemy w harmonii z „obecnym złym światem” i jego władcą. „I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu” (List do Efezjan 2, 1-2). Nie wiedząc o tym, byliśmy sługami diabła. Wydawało nam się, że niewola to wolność. Biblia bezpośrednio odnosi się do mody, rozrywek i uzależnień w XXI w. w słowach: „Wolność im głoszą, a sami są niewolnikami zepsucia. Komu bowiem kto uległ, temu też służy jako niewolnik” (2 List św. Piotra 2, 19).
Biblia wyraźnie nawołuje do wolności: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu (…)” (List do Rzymian 12, 2). Innymi słowy, bądźcie wolni! Nie dajcie się ogłupić współczesnym idolom. Dziś są, a jutro już ich nie będzie. Zniewalające mody przychodzą jedna po drugiej. Za trzydzieści lat tatuaże nie będą znakami wolności, ale niezatartymi pamiątkami konformizmu.
Mądrość dzisiejszej epoki jest głupstwem z perspektywy wieczności. „Niechaj się nikt nie łudzi! Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. … Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie (…)” (1 List do Koryntian 3, 18-19; 1, 18). Co zatem jest mądrością Boga w naszych czasach? Jest nią wyzwalająca śmierć Jezusa Chrystusa. Uczniowie Jezusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa stwierdzili: „my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest (…) mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 List do Koryntian 1, 23).
Kiedy Chrystus poszedł na krzyż, wyzwolił miliony więźniów. Zdemaskował oszustwo diabła i złamał jego moc. Właśnie to miał na myśli w przeddzień ukrzyżowania, gdy powiedział: „Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony” (Ewangelia wg św. Jana 12, 31). Nie podążajcie za pokonanym wrogiem. Podążajcie za Chrystusem. To kosztuje. Będziecie wygnańcami na tym świecie. Ale będziecie wolni.