Największe wydarzenie w historii ludzkosci

Z Gospel Translations Polish

Powiązane materiały
Więcej Autor: John Piper
Indeks autorów
Więcej Temat: Śmierć Chrystusa
Indeks tematyczny
O tym materiale
English: The Greatest Event in History

© Desiring God

Podziel się tym
Nasza misja
Ten materiał został opublikowany przez Gospel Translations, organizację pełniącą posługę duszpasterską online, której misją jest bezpłatne udostępnianie książek i artykułów z tematyki gospel w każdym kraju i języku

Dowiedz się więcej (English).
Jak możesz pomóc
Jeżeli znasz dobrze język angielski, możesz nam pomóc jako tłumacz

Dowiedz się więcej (English).

Autor: John Piper Temat: Śmierć Chrystusa
Część serii Taste & See

Tłumacz Aleksandra Kilhoffer

Review Możesz nam pomóc edytując to tłumaczenie, aby było ono jeszcze lepsze Dowiedz się więcej (English).



Dwa paradoksy Smierci Chrystusa

Nie jest to nie spodziewane ze najważniejsze wydarzenie w historii swiata jest rowniez skomplikowane.

Na pszykład, dlatego ze Jezus jest człowiekiem i Bogiem w jednej osobie, to czy Bog zmarl wtedy kiedy Jezus umarł? Odpowiedź na to pytanie leży w podwójnej naturze Chrystusa: Boska natura i natura ludzka. Od roku 451 Chalcedonska definicja podwojnej natury Chrystusa byla zaakceptowana przez ortodoksyjne nauczanie Biblii:

Mamy więc. . . uczyć ludzi uznania. . . ze jest jeden i ten sam Chrystus, Syn, Pan, Syn Jednorodzony, który powinien być uznany w dwóch naturach, niezmiennie, niepodzielnie, nierozerwalnie; rozróżnienie z natury jest w żaden sposób zabrane przez Unię. Lecz własnośc każdej natura jest zachowana, i przyłączając się jednej osobie i One utrzymania, ani lub podzielić na dwie osoby, ale jest jeden i ten sam Syn, i Jednorodzony, Bóg, Słowo, Pan Jezus Chrystus.

Boska natura jest nieśmiertelna (Rzymian 1:23, 1 Tymoteusza 1:17). Nigdy nie może umrzeć. Ta cecha jest nierozłączną cechą Boga. Dlatego też, gdy Chrystus umarł, to jego natura ludzka, poniósła śmierć.Tajemnica jedności między Boskiej i ludzkej natury, w tym doświadczeniu śmierci, nie objawia się nam. Wiemy, że Chrystus umarł, i że w ten sam dzień poszedł do Raju ("Dziś będziesz ze mną w raju" Łk 23:43). Dlatego też wydaje się, że świadomość byla po śmierci, tak, że trwa związek pomiędzy naturą ludzka i boska, i nie muszą zostac przerwane, choć Chrystus, umarł tylko w swojej ludzkiej naturze.

Innym przykładem komplikacji przypadku śmierci Chrystusa jest to w jaki sposób Bóg Ojciec doświadczył smierć Syna. Najczęstrze ewangelickie nauczanie jest takie, że śmierć Chrystusa toskosztowanie przez Chrystusa przeklenstwa Ojca. "Chrystus wykupił nas od przekleństwa Prawa, stając się za nas przekleństwem, bo napisane jest:" Przeklęty każdy, kto jest powieszony na drzewie '"(Gal. 3:13). Czyje przekleństwo? Można złagodzić to, mówiąc: "przekleństwo z prawem." Ale prawo nie jest osobą i nie moze przeklinać nikogo.Przekleństwo jest przekleństwem wtedy, gdy jest ktoś, kto przeklina. Ten, kto przeklina przez prawo to tylko Bóg, który napisał prawo. Dlatego śmierć Chrystusa za nasze grzechy i dla naszego łamana prawa było doświadczeniemprzekleństwa Ojca.

Oto dlaczego Jezus powiedział: "Mój Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił?" (Mt 27:46). W śmierci Chrystusa Bóg przekazał na Niego grzechy swego ludu (Iz 53:6), grzechy którychnienawidził. I w nienawiści do tego grzechu, Bóg odwrócił się od swego Syna obciążonego grzechem, żeby Chrystus cierpiał z pełnej siły śmierci i przekleństwa. Ojca gniew został wylany na niego, a nie na nas, tak, że jego gniew wobec nas był zadośćuczynieniem (Rzym. 3:25).

Ale tu jest paradoks. Bóg głęboko i radośnie akceptowal to co Syn robi w tej godzinie ofiary. W rzeczywistości, On zaplanował to wszystko razem z Synem. I miłość do Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa, na ziemi była z powodu Syna posłuszeństwa, posłuszeństwa co skierowalo Jezusa do krzyża.

Krzyż był głównym aktem Jezusa, który pokazał Jego posłuszeństwo i miłość. I kiedy Ojciec widzial to posłuszeństwo i miłość to Niego, głęboko się nią cieszył. Dlatego Paweł mówi: "Chrystus nas umiłował, nas i dlatego wydał samego siebie za nas w ofierze i to poświęcenie bylo pachnącą ofiarą dla Boga" (Ef 5:2). Śmierć Jezusa miala zapach dla Boga.

Mamy tu więc jeszcze jedną wspaniałą komplikacje. Śmierć Chrystusa była przekleństwem Boga i gniewem Boga, a jednak, w tym samym czasie, ta Śmierć była dla Boga miła i miała słodki zapach.Nawet wtedy, gdy odrzucił swojego Syna i dał go na śmierć z ładunkiem naszego grzechu, Ojciec byl zachwycony z posłuszeństwa i miłości i doskonałości Syna. Dlatego, stańmy w zachwycie. I patrzmy z drżeniem radości na śmierc Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Nie ma większego wydarzenia w historii. Nie ma większej rzeczy dla naszego umysłu do zastanowienia lub rzeczy które możemy bardziej podziwiać w naszych sercach..Trzymaj się blisko tego. Wszystko ważne i dobre gromadzi sie tutaj. Tu jest mądrość i szczęście.